7TP (źródło Wikipedia) |
Nasi konstruktorzy nie przestali na tym modelu. Znacznie mniej osób słyszało o czołgu 9TP, który tez walczył w kampanii wrześniowej. Był to czołg będący rozwinięciem 7TP. miał mocniejszy 40mm pancerz przedni i nowszy, lżejszy silnik. zmniejszenie ciężaru silnika pozwoliło na powiększenie pancerza. Z tego co się orientuje, to 11 tych czołgów wzięło udział w walkach. Właśnie ruszyła produkcja tego modelu i do maja 1940 roku miało powstać około 100 sztuk. 9TP miał też szersze gąsienice, co jest ważną rzeczą w czołgu, bo mniej się zapada w grunt i jedzie przez to szybciej. Znowu pochwale konstruktorów, myśleli nad tym co projektują i mieli dobre pomysły. Niestety 9TP miał zbyt mała prędkość, więc planowano zwiększyć moc silnika do 200KM. Taką wersje czasem oznaczano 11TP.
Wielbiciele Lodołamaczy Suworowa na pewno pamiętają jego zachwyty nad ruskim BT7. To był dobry czołg. Ciekawi mnie natomiast, kto z nich słyszał o naszym czołgu na zawieszeniu projektu Waltera Christi? 10TP powstał w jednym prototypie i tak jak BT7 miał zarówno koła jak i gąsienice. Potrafił pędzić 50k/h po drodze na gąsienicach, a po przerzuceniu na koła 75km/h. Panie Suworow, popraw pan swoje książki i napisz, że tylko Polacy i Rosjanie mieli takie czołgi. 10TP jednak był niezbyt udany, więc uwagę skierowano na czołg 14TP.
10TP(Wikipedia) |
Czternastka wygląda bardzo ładnie. Dodatkowe 5 ton więcej niż dziewiątka znaczyło mocniejszy pancerz, 50mmm przód, 35mm boki. Rezygnacja z kół wyszła by mu tylko na dobre. W dodatku trzy razy mocniejszy silnik niż w 9TP pozwalałby na rozwijanie prędkości 50km/h, więc zdolności manewrowe, tak ważne w wojnie, miałby wspaniałe. Przy 9TP pochwaliłem konstruktorów za gąsienice, tutaj też im bije brawo. 14TP miał mieć już armatę kalibru 47mm. A więc w dalszym ciągu bez większych problemów przebijać pancerze czołgowy, wszystkich przeciwników na polu bitwy. Mniam, prawda?
A to jeszcze nie koniec. Konstruktorzy już projektowali czołgi kolejnej generacji 20/25TP. Co prawda taka nazwa nie istniała w fazie projektu, ale możemy się nią posługiwać. Istniało kilka wersji z silnikami 400, 500 lub 600KM. Także grubość pancerza tego nowego czołgu różniła się w zależności od wersji. Najlżejsze miały mieć "tylko" 35mm, wersja najcięższa 80mm. Ten najgrubszy sprawiłby na pewno Niemcom niejedną niemiła niespodziankę w czasie bitwy. W dodatku w czołgu 25TP planowano obok 80mm pancerza zamontować działo przeciwlotnicze 75 mm wz. 1922/1924. I teraz sobie przypomnijcie ile to razy wychwalano Niemców za zamontowanie przeciwlotniczej 88 w Tygrysach, a przecież to rok 1942, więc nasi konstruktorzy myśleli trochę wcześniej niż narodowosocjalistyczni. 25TP przypomina mi trochę T34. Podobna waga, podobny kaliber działa, nasz miał trochę słabszy silnik ale za to mocniejszy pancerz. Kto wie, czy by nie powstał w 1940 roku podobnie jak T34. Lżejszy projekt 20/25TP znowu miał mieć dwa silniki 300KM. prędkość na drodze 45km/h w terenie 25 km/h. Mniejszy pancerz to jednak była raczej wada, więc podejrzewam, że wybrano by wersje 25tonową. Z tym, że ze mnie taki ekspert od czołgów, jak z antyklerykałów historycy.
20/25TP (rysunek techniczny) |
Był jeszcze projekt czołgu B.U.G.I. Nazwa pochodziła od 4 konstruktorów pracujących nad tym czołgiem. Szkice ukończono w sierpniu 1939 roku. Waga 30-32 tony, pancerz od 40 do 100mm. Prędkość 25km/h teren, 40km/h drogi. Działo 75mm lub też haubica 100m. B.U.G.I. miał mieć nietypową wieżę o kształcie jajka, która miała w ten sposób zwiększać szansę na rykoszet pocisków.
Nie tylko średnie czołgi wtedy projektowano. Zwiadowcze tankietki TKS miał zastąpić czołg 4TP. Skoro zwiadowczy, to trudno uznać za wadę lekki pancerz czy karabiny maszynowe zamiast działa. Zresztą rozważano montowanie działa 37mm w nim, więc w razie potrzeby mógłby przebijać tez pancerz lepszych czołgów. Natomiast olbrzymią zaletą 4TP byłaby jego prędkość - 55km/h. A skoro miął być wozem rozpoznawczym, to sami rozumiecie. Jedną z wersji rozwojowych 4TP był znowu PZInż 130, który miał być czołgiem pływającym. Błotniki od środka miał wypełnione masą korkową, co poprawiało zdolności pływania. Dodatkowo zaprojektowano dla niego specjalne koła i lżejsze gąsienice. Prototyp przejęli Niemcy i słuch po nim zaginał.
nieuzbrojony 4TP(Wikipedia) |
Jeśli kogoś to zainteresowało, to niech sobie poszpera w goglach. Znajdzie projekty tych czołgów i więcej szczegółów. Rysunki techniczne też są.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz