piątek, 12 lipca 2013

Fotografować róże nocą...

...trzeba. Bo nocą tło jest ciemne i róża zawsze gra pierwsze skrzypce.



Czasem fajnie wyjdzie. Światło pochodziło z okna i padało mniej więcej z godziny czwartej. Aparat musiał 15 sekund naświetlać, dlatego postawiłem go na aluminiowej drabinie, która służyła za statyw :) Na tle widać pomarańczowe światło latarni ulicznej prześwietlającej mój ogród. ISO 100, przesłona 2.8 naświetlanie 15 sekund, stary Olympus SP500uz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz